piątek, 16 lutego 2018

Gdybym napadła na bank, czyli...kolorówkowa chciejlista marzeń ;)

Cześć i czołem ;)

Ostatnio naszła mnie myśl odnośnie kosmetyków kolorowych. Wyobraziłam sobie, że mam możliwość zakupienia sobie wszystko co mi tylko wpadnie do głowy jeśli chodzi o kolorówkę z wyższej półki. Począwszy od podkładów, a skończywszy na pomadkach. Coś pięknego. Oczywiście wizja niewykonalna, bo zwyczajnie mnie nie stać na takie luksusy, ale przyznam, że zawsze chciałam zrobić taką wishlistę w której ujęłabym tylko te kosmetyki, na które niestety mogę sobie tylko popatrzeć na YouTube. 
Ewentualnie w Sephorze. 

Wspominałam kiedyś jednak o tym, że chciałabym powoli inwestować w trochę droższe marki. Taka lista, będzie mi sporo w tym ułatwiać, bo już mniej więcej będę wiedzieć co chcę. A myślę, że stopniowo będzie się coś pojawiać. 

Ciekawi jesteście co tam mi się marzy w kosmetyczce?


PODKŁADY:

Tutaj akurat marzą mi się podkłady do zadań specjalnych. Impreza, wesele, ważne uroczystości. Nie ukrywam wtedy zależy mi, aby ten makijaż jak najdłużej się trzymał i przy okazji wyglądał dość świeżo, jak na swoje możliwości. Nie mam takiej pewności jeśli użyję podkładu drogeryjnego - dokładnie takiego podkładu używam raczej na co dzień.
Do zadań specjalnych raczej użyłabym mega kryjącej, trwałej szpachli. 
Mam kilka typów, jeśli chodzi o tego typu produkt. 

Od lewej: Estee Lauder, MAC, Smashbox
Przede wszystkim Estee Lauder Double Wear. Chyba najbardziej przemawia do mnie ten podkład, chociaż biorę jeszcze pod uwagę podkład Mac Pro longwear, albo Smashbox Studio Skin.
Jeżeli chodzi o podkłady dzienne, to wolę się skupić na markach drogeryjnych.

KOREKTOR
(pod oczy i na niedoskonałości)

źródło: tartecosmetics.com/

Tutaj nie miałam problemów z wyborem, strasznie za mną chodzi słynny Tarte Shape Tape. Wiele razy słyszałam, że jest wart swojej ceny, więc nie ukrywam, że fajnie było by to sprawdzić.

PUDER
źródło: www.amazon.com/
Tu też nie będę oryginalna. Wybrałabym puder Laura Mercier Translucent Loose Setting Powder, był to chyba wielokrotny ulubieniec roku jeśli chodzi o pudry, na polskim YT.  Myślę, że koncertowo zadbał by o trwałość makijażu. 

BRONZER/KONTUROWANIE
źródło: www.sephora.com/
Ostatecznie chyba wybór padł by na paletę do konturowania Kat von D Shade Light. Oczywiście pewnie musiałabym nauczyć się z nią pracować, bo niestety zdarza mi się jeszcze przesadzić z bronzerem (ale już jest lepiej, pracuję nad tym :)

RÓŻ

źródło: http://www.udziewczyn.pl/

Mam być szczera? Nie porwał mnie żaden róż, jeśli chodzi o droższe marki, a też nie chcę tu wrzucać czegoś na siłę. Swego czasu podobały mi się róże The Balm, więc może poszłabym w ich kierunku.

ROZŚWIETLACZ
źródło: https://glowstore.pl/pl/rozswietlacze/

Mam już swojego faworyta jeśli chodzi o ten kosmetyk, który nie odbiega jakością od tych wysoko półkowych (podobno) - a chodzi o rozświetlacz My Secret Princess Dream. 
Gdybym jednak cierpiała naprawdę na nadmiar kasy, to może wypróbowałabym któryś z rozświetlaczy Becca.

BAZA POD CIENIE
źródło: https://kobietamag.pl/nowosc-smashbox-baza-pod-cienie-do-powiek-24-hour-photo-finish-shadow-primer/

Może ta ze Smashboxa :) Nałożona na korektor z Tarte


PALETA DO OCZU

Jeśli chodzi o makijaż oczu, to nie biorę raczej pod uwagę pojedynczych cieni. Teoretycznie ciężko znaleźć paletę cieni idealnie skomponowaną tak, aby wykorzystać każdy z dobranych odcieni, ale mimo wszystko to jednak częściej po nie sięgam. Nie przepadam też za pigmentami. 

Jeśli chodzi o matowe palety, to najbardziej przemawia za mną paleta Affect. Idealna aby stworzyć szkielet makijażu oka. Plus do tego dobra pigmentacja, trwałość. Kusi mnie jeszcze propozycja KOBO czyli paleta Basic. W porównaniu z pozostałymi paletami o których wspomnę, jest to propozycja tańsza, ale ujęłam ją w tym zestawieniu, bo jest świetnej jakości (podobno :) 
Oczywiście nie skończy się tylko na matowych paletach, marzą mi się inne cuda, tj. Anastasia Beverly Hills Modern Renaissance, wszystkie palety Juvia's Place, Nabla Dreamy, Morphe Jaclyn Hill.

Na górze paleta ABH i Nabla. Na dole paleta Morphe Jaclyn Hill i jedna z palet Juvia's Place 

Bardzo podobają mi się również palety The Balm, a konkretnie The Nude Beach i Meet Matt(e) Trimony. Fajna wydaje się również paleta polskiej marki Tune Cosmetics The D-dur, ma piękne nieoczywiste kolory.
Palety The Balm: Nude Beach i Meet Matt(e) Trimony
źródło: https://tune-shop.pl/pl/p/Paleta-cieni-TUNE-The-D-dur-Eyeshadows-Palette-/1

Nie kuszą mnie natomiast palety Hudy Beauty. Może to i lepiej? Trochę też mi opadł zapał jeśli chodzi o Zoeve. 

EYELINER
Bardzo rzadko sięgam po eyeliner, prawie wcale. Po prostu nie umiem rysować pięknych, równych kresek. Ogólnie mam wrażenie, że moje oko lepiej wygląda bez kreski. Także jest to raczej kosmetyk zbędny w mojej kosmetyczce.
Ale, ale...gdybym kiedyś się przekonała do eyelinera, to chyba wybrałabym Kat von D Tattoo Liner, albo ten z Clinique.

TUSZ DO RZĘS/ SZTUCZNE RZĘSY

Samego tuszu do rzęs raczej bym nie szukała jeśli chodzi o te z droższej półki. W sam raz wystarczy mi mój ulubiony Volume Million Lashes So Couture.
Bardziej zainwestowałabym w sztuczne rzęsy. A konkretnie rzęsy Sminko...yyy wszystkie rodzaje :)


POMADA DO BRWI
źródło:https://www.makeupalley.com/product

Wybór może być tylko jeden - Anastasia Beverly Hills, w wybranym odcieniu. Chociaż Wibo też daje radę.


POMADKI

Kocham pomadki, więc nie ograniczę się tutaj tylko do jednej marki. Z tych standardowych, na pewno wybrałabym pomadki MAC
A z płynnych matowych - na pewno Huda Beauty Matte, Kat von D, Nabla, Sephora.


Jeśli chodzi o odcienie, to nie sugerujcie się tymi kolorami które pokazałam w grafice, nie mam jeszcze w głowie konkretnych typów, ale wiem, że na pewno znalazły by się czerwienie, śliwki, nudziaki, brudne róże...na pewno odpuściła bym mocno cukierkowe róże i bardzo jasne odcienie.


I to tyle jeśli chodzi o taką wishlistę marzeń jeśli chodzi o kolorówkę. W razie przypływu gotówki, to będzie jak znalazł :)
A tak na serio, to raczej wykorzystam ją do tego, aby mieć już wszystko pod kontrolą. Wiem czego chcę i co będę stopniowo wprowadzać. I zamierzam się tego trzymać, chociaż idę o zakład, że trafią się jeszcze jakieś cudaki, których zapragnę i będzie podmianka. 

Oczywiście nie zamierzam też rezygnować z tańszej kolorówki, jest tyle perełek :)

Układaliście kiedyś taką chciejlistę marzeń? Jakie kosmetyki ujęlibyście w takim zestawieniu? Może używacie jakiegoś produktu o którym pisałam? A może jeszcze możecie coś fajnego polecić? 

Pozdrawiam Was serdecznie :)

11 komentarzy:

  1. Wiesz co, ja maluje się naprawdę mało. Moich kosmetyków jest naprawdę niewiele, także nie skomentuje tych powyżej, wymienionych przez Ciebie.
    Post na pewno ciekawy :)

    Zapraszamy na naszego bloga

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zdecydowanie jestem fanką pielęgnacji i wyznaję jej wyższość nad kolorówką :D Kosmetyków mam do makijażu niewiele pewnie w porównaniu do innych, ale mówiąc szczerze nic szczególnie mnie nie kusi z tych wymienionych przez Cb. Mało kupuję ogólnie kolorówki, a za tą droższą nawet się nie rozglądam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Też chodzi za mną ten korektor Tarte i baza Smashbox. Miałam jej miniaturkę, była genialna! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym wszystko z tego co pokazałaś, ale palety Hudy też mnie jarają. Jak ma się bzika na punkcie makijażu to nie ma czegoś co by się nie chciało przetestować. Gdy będę milionerką kupię Sephora :D I nie wyjdę z niej przez rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety mam tak, że im częściej patrzę na coś drogiego to tym bardziej mi się to nudzi i sama bym nie kupiła :) Jakoś wolę tańsze zamienniki, jeśli coś naprawdę mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam zamiar kupić podkład Smashbox albo Guerlain (jeszcze się waham.:)) i podobnie, jak Ty puder Laura Mercier :)

    OdpowiedzUsuń
  7. widzę, że mamy podobne wishlisty :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie palety śnią mi się po nocach:) Na pierwszą paletę Affect akurat czekam, bo zamówiłam ją w zeszłym tygodniu:) A Nabla - marzenie! Chociaż trzeba znać umiar, przecież i tak tego wszystkiego nie zdążyłybyśmy zużyć:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj nasze marzenia są bardzo podobne hehe ;p EL DW mam jest świetny, rozświetlacze becca mi się marzą :D Obserwuje z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Korektor Tarte też bym z ciekawości wypróbowała :D A Nabla Dreamy mi się marzy ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każde odwiedziny i dodany komentarz :)
Wpadaj częściej, sprawi mi to wiele radości.

Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz bloga.
Jeżeli spodoba mi się u Ciebie - odwdzięczę się tym samym.